Blokada żelków dla dorosłych włączona.

Blokada żelków dla dorosłych wyłączona.

P R O M O C J E żelkowe
Cola Colowe żelki kubek 450 g
Cola Colowe żelki kubek 450 g

11,44 zł

Cena regularna: 12,04 zł

Najniższa cena: 11,68 zł
szt.
Malinki kolorowe w kolorze naturalnym kubek 400 g
Malinki kolorowe w kolorze naturalnym kubek 400 g

11,69 zł

Cena regularna: 12,30 zł

Najniższa cena: 11,93 zł
szt.
Borówki 100g
Borówki 100g

3,99 zł

Cena regularna: 4,20 zł

Najniższa cena: 4,07 zł
szt.
Malinki kolorowe opakowanie 80 g
Malinki kolorowe opakowanie 80 g

2,87 zł

Cena regularna: 3,02 zł

Najniższa cena: 2,93 zł
Zielone penisy kiwi kwaśne żelki kubek 450g kwaSIURY
Zielone penisy kiwi kwaśne żelki kubek 450g kwaSIURY

21,30 zł

Cena regularna: 22,42 zł

Najniższa cena: 21,75 zł
szt.
Kwaśne żelki Jabłka Gruszki 92 kubek 450 g (Konfidentki)
Kwaśne żelki Jabłka Gruszki 92 kubek 450 g (Konfidentki)

16,06 zł

Cena regularna: 16,91 zł

Najniższa cena: 16,40 zł
szt.
Malinki serduszka kubek 400 g
Malinki serduszka kubek 400 g

11,97 zł

Cena regularna: 12,60 zł

Najniższa cena: 12,22 zł
szt.
Malinki kolorowe kubek 400 g
Malinki kolorowe kubek 400 g

11,69 zł

Cena regularna: 12,30 zł

Najniższa cena: 11,93 zł
szt.
Wojna malinkowo-konfidencka: historia prawdziwa

konfident vs malin

Jak to wszystko się zaczęło? Zwyczajnie. Piękny, majowy poranek (chyba że deszczowy, też tak mogło być). Dzień jak co dzień. Sięgając leniwie po kubek z kawą, otwierasz fejsa, wchodzisz na swoją ulubioną grupę fanów najlepszych żelków na świecie, a tam… WOJNA! Brutalne starcie dwóch frakcji. Kłęby dymu unoszą się nad monitorem. Żelkowa posypka lata dookoła. Owocowe flagi dumnie powiewają nad polem bitwy. A o co poszło?


Żelki maliny czy kwaśne żelki?

Pewnego razu żyła sobie dwójka żelkożerców. Ich życie wypełniał smak malin i zapach jabłek. Urządzili się zaprawdę GUSTOwnie: otaczały ich wszystkie kolory tęczy. Karmili się nawzajem najlepszymi żelkami – niczym rzymscy namiestnicy winogronami na szezlongach. Owocowe żelki były podstawą ich zapewne urozmaiconej diety. Patrzyli sobie czule w oczy, żując kolejne sztuki. Sama słodycz… Ano właśnie. Czy aby na pewno?

W każdym związku co jakiś czas zdarzy się kwas. I naszej cudownej pary nie ominął WZK – Wielki Związkowy Kryzys. A jego zarzewiem stały się tak ukochane przez nich żelki! Mąż – miłośnik kwasowości aż ryj wykręca. Żona – pełna słodyczy psychofanka delikatnych jak chmurka malinek. I przyszło podjąć decyzję, jakie żelki tym razem zamówić z GUSTO…


Pani Malinka i Pan Konfident

Ona mówi:

– No przecież, że żelki malinki! Toż to smak dzieciństwa. Jesz i przenosisz się myślami do ogrodu, gdzie pszczoły bzyczą, drzewa szumią, owoce się czerwienią, komary tną… On na to:

– No weź, przestań! Najlepsze żelki to kwaśne żelki. Przypominają Ci o tych rewelacyjnych oranżadkach w proszku, po których się całą przerwę w kolejce do szkolnego sklepiku stało.

– Ale kochanie, owocowe żelki wcale nie muszą być jak cytrusy, których żadne dziecko nie lubi! – zbulwersowała się.

– Żartujesz, ja uwielbiałem grejpfruty, kwaśne pomarańcze… A tutaj przecież masz idealny balans między kwasowością a słodyczą! – przekonywał, niezrażony.

– Za to żelki maliny mają tę cudowną posypkę, której smak i faktura niczym ambrozja podniebienie głaszcze…

Dyskusja trwała godzinami. Za nic żadne nie chciało odpuścić. Wreszcie sfrustrowany mąż postanowił zwrócić się do szanownego gremium żelkospeców na Gustownych Smakoszach (to ta najlepsza grupa na fejsiku, polecamy – sami fachowcy, będzie pan zadowolony). A to konfident – pomyślicie… Na żonę kabluje?! No pewnie, przecież fan żelków konfidentek, to jakżeby inaczej… I się zaczęło.


Demokratyczne wybory żelkowe

Pod postem zrezygnowanego Pana Konfidenta wysyp komentarzy. Jedni twardo stoją murem za kwaśnymi żelkami. Inni twierdzą, że tylko malinki. Ktoś pisze, że przecież demokracja, że większość ma rację. Inny udowadnia, że jak wyjdzie inaczej niż „kwas rulez”, to znaczy, że demokracja nie działa. Jeszcze tylko brakuje twojego starego będącego miłośnikiem wędk… yyy, znaczy, żelków. Jak żyć?! Serwery Facebooka prawie padły od dymu, jaki unosił się znad klawiatur fanatycznych żelkożerców.

Zdecydowano: będzie głosowanie. Ankieta. Sonda. Niech naród przemówi. Wszyscy tłumnie ruszyli do wirtualnych urn, by kliknięciem swym głos na jedynie słuszną żelkową opcję oddać. I wreszcie JEST WYNIK: Konfidentki: 51%. Żelki malinki: 38%. A jacyś co się nie znają, a dowód osobisty znaleźli w czipsach, zagłosowali za czymś zupełnie innym. Pan Konfident triumfuje!


I co tu dalej robić?

Wszystko pięknie. Teraz można pokazać żonie czarno na białym, jakie żelki rządzą… Jest tylko jedno ale…  A co, jak to zepsuje związek? Co, jeśli żelkowa wojna stanie się przyczynkiem rozpadu relacji? I tutaj do akcji wkracza GUSTO z radami iście rodem z terapii małżeńskich. Bo przecież bez sensu, żeby taka kwestia stała się przyczyną ludzkich sporów. Mamy więc dwie propozycje na tego typu sytuacje:

  1. Zamówcie zarówno żelki malinki, jak i megakwaśne konfidentki. Po co rwać włosy z głowy i musieć wybierać, skoro można mieć żelka i zjeść żelka?
  2. Pójdźcie na kompromis. Raz kupcie jedne, a następnym razem – te drugie.

Mówisz, że jak by nie patrzeć, żona ma zawsze rację? No dobrze, nie będziemy z tym polemizować. Ale gdy już decydujecie się na konfidentki, to zrób jej niespodziankę i dokup jej… Waletynkowy MysteryBox, pełen słodkich serduszek! Nie szkodzi, że nie na walentynki. Przecież kocha się nie tylko od święta.

Tak oto przedstawia się krótka historia malinkowo-konfidenckiej wojny. A na końcu wszyscy żyli długo, szczęśliwie i z ustami pełnymi ulubionych, najlepszych żelków. I takie zakończenia lubimy!

Media społecznościowe

Śledź nasze profile w mediach społecznościowych i bądź na bieżąco.
Tam najszybciej znajdziesz informacje o nowych smakach i kształtach naszych żelków!

A może paletę?

Hurt

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl