Nadeszło lato pełną gębą. Skwar leje się z nieba aż niemiło. W zaistniałej sytuacji niektórzy z Was martwią się, że zamawiane żelki mogą ucierpieć w trakcie przesyłki. Boisz się, że otworzysz Paczkomat, a tam Pełzający Potwór Żeletti? Nie wiesz, czy Twoje żelki nie staną się Jedną Wielką Galaretą? Aby rozwiać te obawy, przeprowadziliśmy eksperyment na żywych żelkach. A oto jego wyniki! UWAGA: (Prawie) żadne żelki nie ucierpiały w trakcie trwania eksperymentu 😉.
Żelkowy eksperyment paczkomatowy to za mało?
„Gorąco na co dzień, czy żelki stopią się w paczkomacie?” – to pytanie pojawiało się w głowie żelkofanów nie od dziś. Dwa lata temu ecco więc osobiście przeprowadził badanie na miarę Nobla: czy żelki Gusto rozpuszczą się w Paczkomacie? Eksperyment w pełnym słońcu 😎. Zamówił i sprawdził na kilku rodzajach żelkach, piankach i drażach w czekoladzie. Wszyscy przeżyli!
„No dobrze, a co jak będę chciał se wziąć żelki na spacer w letni dzień?” – zapytasz. A może masz z paczkomatu kilka kilometrów do domu, a za oknem 35 stopni? No to słuchaj: zrobiliśmy eksperyment w ekstremalnych warunkach.
Parametry badania: 2 dni testów. 2 parzące, nieznośnie gorące dni. Po 30 stopni na termometrze. Dlaczego dwa dni? Bo jak na prawdziwych badaczy przystało, test powtórzyliśmy. Pierwszego dnia zaczęliśmy o 14:00 i stwierdziliśmy, że może nasze żelkowe króliczki doświadczalne zbyt krótko były na słońcu. Dlatego zrobiliśmy to ponownie – tym razem od 11:00. Co z tego wyszło?
Słońce kontra Gusto – dzień pierwszy
Jest 26 czerwca. Na zewnątrz średnio 30 stopni. Słońce grzeje na całego. Godzina 13.00 – czas wystawić żelki do ogrodu! W eksperymencie wzięli udział przymusowi żelkowi ochotnicy, m.in. żelki borówki, żelki z papają (papajki), żelki anyżowe, kwaśne żelki, żelki bambusowe i żelki serca. Wyłożyliśmy je wygodnie na papierowym, białym talerzyku. Na trawniku, w pełnym nasłonecznieniu – a co! Niech się opalają.
Czas na pierwszą kontrolę i… CZAS NA HEHESZKI. O 15.00 BYŁO TAK GORĄCO, ŻE OPRÓCZ ŻELKÓW RADIOAKTYWNYCH, MIELIŚMY TEŻ… RADIOAKTYWNY TALERZ. Zoba, jak świeci, skubany!
Dwie godziny później, 17.00: na pierwszy rzut oka tylko 1 z 9 żelkowych ochotników postanowił widocznie zmienić swój kształt. Żelkiem tym okazał się czarny anyżek. Hehehe, jeszcze jeden powód, by dołączyć do Internaszynal Hejt Anyż Asosijejszyn – IHAA!
A ta kartka w tle, zapytasz? To info dla sąsiadów, żeby przypadkiem nie zjedli naszej grupy badawczej… cóż, mrówki niestety chyba nie umieją czytać 😒.
Czy coś jeszcze? Otóż, ile z zewnątrz nie było nic widać, o tyle kwaśne żelki konfidentki stały się w połowie żelkowym sosem. Wniosek? Można z nich robić artystyczne maziajki, jak w 5-gwiazdkowych restauracjach, wow wow! To dopiero sztuka spożywcza!
Słońce kontra Gusto – dzień drugi
27 czerwca. Start eksperymentu: 11:00
Czarny anyżek (jeszcze) żywy. Talerz (już) radioaktywny.
Weryfikacja po 2 godzinach, o 13.00 – anyżek cienias już ma dość. Reszta prezentuje się świetnie, słońce im niestraszne!
Ponowne zajrzenie do naszych dzielnych ochotników nastąpiło o 16.00. Zasadniczo zmian nie uświadczono, jeno anyżek chyba już na dobre wyzionął ducha…
Godzina 18:00 – koniec eksperymentu, bo słońce zgasło, a mrówki zaczęły podjadać (kto by się im dziwił?). Parafrazując klasyka: „żelki trzymają się mocno” – poza czarnym anyżkiem.
Podsumowując nasz niezwykle wnikliwy i profesjonalny eksperyment:
Jedynym żelkiem, który widocznie ucierpiał, był czarny anyżek.
Jak widać, wysoka absorpcyjność światła przez jego ciało (niemal) doskonale czarne sprawiła, że przegrzał się biedaczek. (Swoją drogą, powinni w taki sposób uczyć fizyki w szkole, a nie jakieś dziwne wzorki na tablicy…) 🧪
Czyli:
Jedyny powód do strachu, jaki możesz mieć latem, to zagrożenie, że kurier zabierze Ci żelki. I ZJE JE WSZYYYYSTKIEEEE (no, może poza anyżkami, bo kto je lubi…) – a nie, że rozpuszczą się one w paczkomacie. Co należało udowodnić. Quod erat demonstrandum. Dziękujemy, czekamy na naszego Nobla w dziedzinie nauk spożywczo-jajcowych.
PS Lato latem, żelki żelkami… ale jak już zamówisz to dobro dla siebie, to zadbaj też o naszych małych, puchatych przyjaciół. Oni latem, w upały, szczególnie potrzebują wody! Twoje żelki się nie stopią, ale im woda wyparuje… i co będą piły, no co…? 🥺
Nasz pojemnik po mixie pianek możesz wykorzystać do zrobienia minipoidełka dla jeży, wiewiórek, myszy czy ptaków!
PPS Żelki nie rozpuszczą Ci się w paczkomacie. Ani w słońcu. Ale w bagażniku, w nagrzanym aucie, już tak. Nie zostawiaj żelków w bagażniku!
Media społecznościowe
Śledź nasze profile w mediach społecznościowych i bądź na bieżąco.
Tam najszybciej znajdziesz informacje o nowych smakach i kształtach naszych żelków!